Jak dobrze niektórzy wiedzą (zwłaszcza po moich wcześniejszych recenzjach) jestem fanem gier niezależnych. Ciągle wychodzą nowe, są nie drogie, a niektóre z nich są naprawdę świetne. Kilka dni temu przeglądając na allegro tanie gry na Steam trafiłem na grę Freedom Planet. Nie do końca wiedziałem co to jest, ale za 5 zł powiedziałem ,,Za taką cenę mogę spróbować". Zakupiłem grę, zainstalowałem ją i... Zakochałem się. Poczułem się jakbym grał w grę z lat 90.
Fabuła gry jest trochę skomplikowana, dlatego opowiem ją w skrócie. Na planecie Avalice istnieje pewien artefakt, nazwany królewskim kamieniem. Każde z trzech miast na tej planecie nie ma prawa go tknąć. Jednak główny złoczyńca, Lord Brevon, przybywa do jednego z głównych miast i zabija jego władcę, natomiast jego syna poddaje hipnozie, by dowodził armią. Główni bohaterowie, czyli smok Lilac, Kot Carol, Pies Milla oraz kosmita Torque( który, jest tzw. Ścigaczem, co wskazuje na to ,że ściga przestępców) mają za zadanie powstrzymać Lorda Brevona oraz odzyskać Artefakt.
Fabuła gry przepełniona jest dramatem oraz humorem. W każdej cutscence znajdziemy trochę dramatu, trochę pobocznej historii, trochę humoru. Fabuła choć trochę standardowa, ma naprawdę ciekawe momenty, i mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że można zagrać w tę grę, dla opowieści.
Gameplay można określić jako połączenie gier z Sonic'iem, poziomami rodem z Jazz Jackrabbit oraz domieszką gry Beat'em Up. Na samym początku trybu przygodowego wybieramy czy chcemy grać Lilac, czy Carol. Postacie różnią się umiejętnościami oraz niektórymi dialogami w scenach( co znaczy, że jeżeli będziemy chcieli poznać całą fabułę, będziemy musieli ukończyć grę Lilac, Millą oraz Carol). Sterowanie w tej grze jest dość proste. Strzałkami się poruszamy, jeden guzik odpowiada za skok, drugi za atak, a trzeci za użycie specjalnej umiejętności. Jeżeli wciśniemy przycisk skoku 2 razy, nasza postać wykona dodatkową akcję np: Lilac może poszybować w górę, jednocześnie atakując, a jeżeli chodzi o ataki, no to możemy wykonywać je w powietrzu, na ziemi, kucać i atakować itp. W lewym górnym rogu interfejsu znajduje się niebieski pasek. Odpowiada on za możliwość użycia super zdolności. Jeżeli się wyczerpie, trzeba chwilę poczekać, aż ponownie będzie można jej użyć. Poziomy są liniowe, choć posiadają wiele przejść, sekretów oraz bonusów. Na każdej planszy są m.in do zebrania karty. Za każdego zabitego wroga, dostajemy specjalne kule, które służą nam jako waluta do gry bonusowej. Podczas przechodzenia poziomów mamy jeszcze do dyspozycji różne tarcze, które nas ochraniają przed obrażeniami, ale niektóre z nich mają specjalne właściwości np: Żółta tarcza nas chroni, oraz przyciąga do nas niebieskie kamienie, które działają jak pierścienie w Sonic'u. Zbierz ich daną ilość, a otrzymasz dodatkowe życie. Design poziomów naprawdę robi wrażenie. Będziemy zwiedzać miasta, lasy, świątynie oraz wiele innych miejsc. Pod koniec każdego poziomu czeka nas walka z Bossem. Przy niektórych naprawdę dostaniecie za przeproszeniem kurwicy, ale przyznać trzeba, że są świetni. Jeszcze jeżeli chodzi o interfejs podczas poziomu, to pod niebieskim paskiem mamy takie czerwone liski. Są to nasze punkty zdrowia. Jeżeli stracimy wszystkie, to tracimy życie. Oczywiście mamy na planszy specjalne miejsca oraz kwiaty, które dadzą nam punkty życia, ale jednak zawsze lepiej się mieć na baczności. Na prawo od niebieskiego paska mamy ilość żyć(czyli relikt przeszłości, za którym nikt nie tęskni), ale bogu dzięki po utracie żyć nie musimy całego poziomu zaczynać od nowa, tylko od punktu kontrolnego. Jeszcze trochę na prawo mamy liczbę niebieskich kryształów potrzebnych do zdobycia dodatkowego życia, a w prawym górnym rogu mamy czas.
Poza trybem fabuły mamy jeszcze tryb klasyczny, w którym przechodzimy wszystkie poziomy po kolei, tryb time trial, w którym wybieramy dany poziom i staramy się go przejść jak najszybciej, oraz galerię, w której możemy podejrzeć zdobyte rzeczy czy osiągnięcia. Możemy też usunąć dane z gry.
Muzyka w tej grze jest na bardzo dobrym poziomie. Podczas poziomów jest świetna, ale jeszcze lepsza(przynajmniej według we mnie) jest muzyka podczas walk z bossami. Nie mam żadnych zastrzeżeń do muzyki. Drobne dźwięki też są całkiem niezłe. Zaskoczeniem dla mnie było to, że gra posiada Voice Acting, pomimo tego, że musimy przewijać dialogi. Voice Acting stoi na przyzwoitym poziomie. Mógłby być odrobinę lepszy, ale i tak jest dobrze.
Grafika jest przewspaniała. Przypomina ona dosyć stare platformówki, ale to nic, bo ja bardzo lubię grafikę retro. Modele są wykonane znakomicie, a płynność animacji czasami może się zaciąć, ale tylko podczas walk z bossami(Myślę, że twórcy specjalnie spowalniają obraz, po pokonaniu bossa).
Gra ma w zasadzie tylko 3 poważne minusy:
1.Gra jest dość krótka. Przejście jednej fabuły zajmuje ok.4 godziny. Twórcy dosyć sztucznie wydłużają zabawę dodają jeszcze 2 fabuły do innych postaci, które różnią się tylko dialogami. Jeżeli chcemy poznać całą fabułę , to musimy się męczyć ze wszystkimi, dzięki czemu i tak mamy ok.14 godzin gry.
2. Moim zdaniem jest za mało poziomów. W grze jest tylko 13 poziomów i doceniam to że są naprawdę długie, ale jednak przydałoby się ich więcej.(z czego niektóre z nich da się zagrać, tylko niektórym postaciami, które są zablokowane i trzeba je odblokować Spoiler!!! Te postacie to Torque i Spade). Po ukończeniu gry zostaje tylko pobijanie własnych rekordów na danych poziomach.A ja chcę więcej!
3.I znowu to tylko moje zdanie. Brak trybu kooperacji. Chciałbym tę grę przejść z jakimś kolegą, a tak dostaje strzał w pysk i napis, że gra jest tylko dla jednego gracza. Wielka szkoda.
Nie mogę zaprzeczyć jednemu. Za niecałe 5 zł przeżyłem przygodę, której chyba nie ma nigdzie indziej. Dość ciekawa fabuła, Cudowny gameplay, genialna grafika oraz muzyka złożyły się na mały klejnot gier niezależnych. Jeżeli lubicie gry retro bądź lubicie wyzwania, cholernie polecam grę Freedom Planet, bo to jest gra, która zostaje w pamięci. Gra także nadaje się dla ludzi, którzy uwielbiają speedrun.
P.S Jeżeli w niektórych dialogach będziecie wciskać dół i przycisk umiejętności specjalnej, to może przy odrobinie szczęścia traficie na tajne wpadki postaci podczas tekstów.
P.P.S Twórcy zapowiedzieli w 4 kwartale 2015 roku drugą część, więc spieszcie się, bo dwójka już tuż tuż.